Dostosuj preferencje dotyczące zgody
Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej. Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny. Korzystamy również z plików cookie innych firm, które pomagają nam analizować sposób korzystania ze strony przez użytkowników, a także przechowywać preferencje użytkownika oraz dostarczać mu istotnych dla niego treści i reklam. Tego typu pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce tylko za uprzednią zgodą użytkownika. Można włączyć lub wyłączyć niektóre lub wszystkie te pliki cookie, ale wyłączenie niektórych z nich może wpłynąć na jakość przeglądania.
Niezbędny
Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.
Funkcjonalny
Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.
Analityka
Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Występ
Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.
Reklama
Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

ZBAGATELIZOWANE OBJAWY

Smutny przypadek z dziedziny prawa weterynaryjnego. Posiadacze, właściciele czy opiekunowie zwierząt domowych wiedzą dobrze, że problemy ze zdrowiem ich pupili, zdarzają się w najmniej oczekiwanych momentach. Nagłe zdarzenia wybierają najczęściej weekend, święta lub wakacje, gdy lekarz weterynarii też odpoczywa lub jest gdzieś daleko na urlopie.

W poszukiwaniu nocnego dyżuru

Tak było i w tym przypadku: weekendowa noc i nagłe dyszenie, ślinienie się i drgawki występujące u psiaka. Poszukiwanie nocnego dyżuru weterynaryjnego, nawet w dużym mieście nie należy do spraw łatwych. Gdy udało się dojechać, pies został przyjęty i obejrzany przez dyżurującą panią doktor. Klasyczna wizyta bez zbędnego gadania i wczuwania się w poszukiwanie problemu. W zasadzie, w nocy można spodziewać się tylko doraźnego wsparcia i udzielenia pierwszej, niezbędnej pomocy, ale czy rzeczywiście TYLKO?

Pacjent się nieco wyciszył po podaniu leku, jednak żadne badania nie zostały zlecone czy nawet zasugerowane. Na wielokrotne zwracanie uwagi na zbyt duży brzuch i prośbę o wykonanie badania USG, opiekunka usłyszała, że nie ma takiej potrzeby. Nawet na zasugerowanie „skrętu żołądka” pani weterynarz pozostała niewzruszona. Jako że brzuch psa bardzo niepokoił właścicielkę, po powrocie do domu telefonicznie skonsultowała przypadek ze znajomym hodowcą i po raz kolejny wróciła do dyżurującej lecznicy. Po nieprzyjemnej wymianie zdań z klasycznym: „proszę nie wchodzić w kompetencje lekarza”, pies trafił do innej lecznicy. Finał tej historii niestety jest przykry. Pies ze zdiagnozowanym skrętem żołądka nie przeżył operacji, której podjął się dyżurujący tam chirurg.

Błąd weterynaryjny

Pozostaje pytanie, czy gdyby pomoc została udzielona wcześniej, można by było uratować zwierzę? Tę sprawę rozstrzygnie sąd, a zarzutem jest oczywiście tragiczny w skutkach błąd weterynaryjny.

Mimo że brak w prawie definicji błędu medycznego, a co za tym idzie błędu weterynaryjnego, dzięki szerokiemu orzecznictwu w sprawach medycznych, możemy wyprowadzić określenie na podstawie różnych kryteriów. Błąd w rozpoznaniu stanu zdrowia, w tym w ustaleniu dolegliwości pacjenta weterynaryjnego to klasyczny błąd diagnostyczny. Pomyłka w diagnozie może być pozytywna, negatywna lub mieszana. Powody takich uchybień zostały zauważone w uzasadnieniach wyroków sądów i są różne np. powierzchowne lub niedbałe zbadanie pacjenta, niewykonanie specjalistycznych badań, błędna analiza wyników badań, czy w końcu zaniechanie przeprowadzenia dobrego WYWIADU. Zignorowanie głosu opiekuna pacjenta weterynaryjnego, który przecież najlepiej zna swojego pupila, może być tragiczne w konsekwencjach.

Sprawy pacjentów weterynaryjnych wkroczyły na sale sądowe i są dziś traktowane z równie dużą uwagą, jak sprawy medyczne ludzkich pacjentów.

Zapraszam do kontaktu: #weterynaria


1 czerwca, 2023