Dostosuj preferencje dotyczące zgody
Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej. Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny. Korzystamy również z plików cookie innych firm, które pomagają nam analizować sposób korzystania ze strony przez użytkowników, a także przechowywać preferencje użytkownika oraz dostarczać mu istotnych dla niego treści i reklam. Tego typu pliki cookie będą przechowywane w przeglądarce tylko za uprzednią zgodą użytkownika. Można włączyć lub wyłączyć niektóre lub wszystkie te pliki cookie, ale wyłączenie niektórych z nich może wpłynąć na jakość przeglądania.
Niezbędny
Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.
Funkcjonalny
Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.
Analityka
Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.
Występ
Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.
Reklama
Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

DLACZEGO KIEDYŚ KOPIOWANO PSOM USZY I OGONY?

Historia, powody i współczesne regulacje prawne w Polsce

Kopiowanie uszu i ogonów u psów to praktyka, która dziś budzi wiele kontrowersji, ale kiedyś była powszechnie akceptowana w różnych częściach świata, w tym w Polsce. Choć obecnie w naszym kraju jest to zakazane i uznane za znęcanie się nad zwierzętami, warto przyjrzeć się, skąd wzięła się ta tradycja, jakie miała uzasadnienie oraz jak zmieniało się podejście do niej na przestrzeni lat – szczególnie w kontekście polskiej ustawy o ochronie zwierząt.

Początki i historyczne uzasadnienie kopiowania

Praktyka kopiowania, czyli chirurgicznego przycinania uszu i ogonów psów, sięga czasów starożytnych. Już w Imperium Rzymskim wierzono, że obcinanie ogonów może chronić psy przed wścieklizną – mitem, który przetrwał w niektórych kulturach przez wieki. W średniowieczu i późniejszych epokach kopiowanie miało bardziej praktyczne uzasadnienie, związane z rolą psów w życiu człowieka. Psy pasterskie, takie jak owczarek środkowoazjatycki, czy myśliwskie, jak wyżły, często poddawano tym zabiegom, aby zminimalizować ryzyko urazów podczas pracy. Długie uszy i ogony mogły być łatwym celem dla drapieżników, takich jak wilki, lub zahaczać o krzaki podczas polowań, co prowadziło do bolesnych ran.

W czasach nowożytnych, zwłaszcza w XVIII-wiecznej Wielkiej Brytanii, pojawił się jeszcze jeden powód – ekonomiczny. Wprowadzono wówczas podatek od psów pracujących, który można było ominąć, obcinając zwierzętom ogony, co miało sugerować, że nie są one "pracownikami". Chociaż podatek zniesiono w 1796 roku, zwyczaj przetrwał, stając się bardziej estetyczną tradycją niż praktyczną koniecznością.

Estetyka i standardy rasowe

Z czasem kopiowanie zaczęło pełnić głównie funkcję estetyczną. W XIX i XX wieku kynologia, czyli nauka o hodowli psów rasowych, ustaliła wzorce wyglądu dla wielu ras. Psy takie jak dobermany, boksery czy dogi niemieckie z przyciętymi uszami i ogonami miały wyglądać bardziej groźnie, elegancko lub zgodnie z oczekiwaniami hodowców i właścicieli. Na przykład u dobermana stojące uszy podkreślały jego czujność i gotowość do obrony, a krótki ogon dodawał sylwetce smukłości. W wielu przypadkach kopiowanie stało się symbolem statusu – posiadanie psa o "idealnym" wyglądzie świadczyło o zamożności i dbałości właściciela.

Aspekty zdrowotne i kontrowersje

Zwolennicy kopiowania często argumentowali, że zabiegi te przynoszą korzyści zdrowotne – na przykład, że skrócone uszy zmniejszają ryzyko infekcji ucha, a obcięty ogon zapobiega urazom u psów aktywnych. Współczesne badania weterynaryjne nie potwierdzają jednak tych tez. Psy z naturalnymi uszami, nawet zwisającymi, radzą sobie dobrze przy odpowiedniej pielęgnacji, a urazy ogona są statystycznie rzadkie i zazwyczaj nie wymagają tak drastycznych środków zapobiegawczych. Co więcej, kopiowanie niesie za sobą ryzyko powikłań – od zakażeń po chroniczny ból, zwłaszcza gdy zabieg jest przeprowadzany bez odpowiedniego znieczulenia, co kiedyś było normą.

Współczesność: polska ustawa o ochronie zwierząt

W Polsce podejście do kopiowania zmieniło się radykalnie w XXI wieku, co znalazło odzwierciedlenie w prawie. Kluczowym momentem była nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt z 16 września 2011 roku, która weszła w życie 1 stycznia 2012 roku (Dz.U. 2011.230.1373). Zgodnie z art. 6 ust. 2 pkt 1 tej ustawy, "umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia, niestanowiące dozwolonego prawem zabiegu (...), a w szczególności przycinanie psom uszu i ogonów (kopiowanie)" jest uznane za znęcanie się nad zwierzętami. Wyjątkiem są sytuacje, gdy zabieg jest konieczny dla ratowania zdrowia lub życia psa, np. w przypadku poważnego urazu czy choroby.

Naruszenie tego zakazu podlega karze – zgodnie z art. 35 ustawy, sprawca może zostać skazany na pozbawienie wolności do lat 3, a w przypadku szczególnego okrucieństwa nawet do 5 lat. Dodatkowo art. 37 przewiduje kary za wykroczenia związane z nieprzestrzeganiem innych przepisów ochronnych, takie jak areszt, grzywna czy nawiązka na cele związane z ochroną zwierząt w wysokości do 1000 zł.

Dlaczego zakazano kopiowania?

Decyzja o zakazie była wynikiem rosnącej świadomości społecznej i nacisku organizacji prozwierzęcych, takich jak Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Uznano, że kopiowanie nie ma uzasadnienia medycznego ani praktycznego w dzisiejszych realiach, gdy większość psów pełni rolę towarzyszy, a nie zwierząt użytkowych. Co więcej, zabieg ten pozbawia psy ważnych narzędzi komunikacji – ogon i uszy odgrywają istotną rolę w wyrażaniu emocji i interakcji z innymi psami oraz ludźmi. Psy z obciętymi uszami czy ogonami mogą być błędnie postrzegane jako agresywne, co prowadzi do nieporozumień i problemów behawioralnych.

Teraźniejszość i przyszłość

Dziś w Polsce kopiowanie jest nielegalne, a Związek Kynologiczny w Polsce wprowadził zakaz prezentowania na wystawach psów z kopiowanymi uszami i ogonami urodzonych po 1 stycznia 2012 roku, chyba że zabieg był medycznie uzasadniony. Mimo to zdarzają się przypadki obchodzenia prawa – niektórzy właściciele wyjeżdżają z psami za granicę, gdzie kopiowanie jest jeszcze dozwolone (np. w Rosji), lub wykonują zabiegi nielegalnie w kraju. Takie działania są jednak ryzykowne zarówno dla zdrowia zwierząt, jak i z punktu widzenia odpowiedzialności prawnej.

Społeczeństwo coraz częściej docenia naturalny wygląd psów, a rasy takie jak doberman czy bokser z długimi ogonami i nieprzyciętymi uszami zyskują na popularności. To znak, że etyka i dobrostan zwierząt stają się ważniejsze niż dawne standardy estetyczne. Polska ustawa o ochronie zwierząt jest w tym kontekście krokiem w dobrą stronę, choć jej skuteczność zależy od egzekwowania przepisów i dalszej edukacji właścicieli psów.

♣♣♣

Podsumowując, kopiowanie uszu i ogonów psów ma swoje korzenie w historii, praktycznych potrzebach i ludzkiej estetyce, ale dziś jest postrzegane jako relikt przeszłości. Polska ustawa o ochronie zwierząt jednoznacznie stawia dobrostan psów ponad tradycją, zakazując takich zabiegów i traktując je jako formę znęcania się. Jako adwokat specjalizujący się w prawie kynologicznym, zachęcam do przestrzegania tych regulacji – nie tylko dla uniknięcia konsekwencji prawnych, ale przede wszystkim dla dobra naszych czworonożnych towarzyszy.

 


29 marca 2025 r.